Zadowolony
Wielu ogrodników woli samodzielnie uprawiać sadzonki pomidorów. W końcu pozwala to nie ograniczać się zarówno w doborze odmian, jak i w liczbie uprawianych roślin, dostosowywać terminy sadzenia do indywidualnych warunków, a oszczędności są dość znaczne. Oczywiście szkoda, gdy delikatne kiełki nagle zaczynają więdnąć, żółkną, a nawet obumierają.
Szukając odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego giną sadzonki pomidorów??» należy wyjść z faktu, że istnieją co najmniej trzy główne czynniki wpływające na życie i zdrowie roślin w ogóle, a pomidorów w szczególności.
Pomidory potrzebują dużo światła i najlepiej bezpośredniego słońca. Zwłaszcza w pierwszych miesiącach wiosennych, kiedy na środkowym pasie nadal jest to problem. Przy braku światła sadzonki pomidorów osłabiają swoją odporność i są bardziej podatne na wszelkie infekcje lub błędy w pielęgnacji.
Trzeba pamiętać, że pomidory wcale nie są maminsynkami, choć uwielbiają ciepło.
Ponadto nasiona potrzebują do kiełkowania około 20-24°C, a dla kiełkujących kiełków należy obniżyć temperaturę do 17-19°C, aby nie rozciągały się zbytnio. Jest to szczególnie ważne, gdy brakuje światła. Ale pomidory też nie lubią zimna. W temperaturach poniżej +15 ich wzrost zatrzymuje się, a jeśli jest poniżej +10, sadzonki mogą ulec uszkodzeniu. Zwykle wyrażają się w tym, że liście lekko się zwijają i nabierają fioletowego odcienia. sadzonka pomidora ważne jest również świeże powietrze, w miarę możliwości wietrz sadzonki, a w ciepłe dni utwardzaj je na zewnątrz (na balkonie).
Jest to jeden z najważniejszych czynników, którego nieprzestrzeganie może doprowadzić do śmierci sadzonek pomidorów.
Co więcej, jeśli sadzonki, zwłaszcza te już dojrzałe, mogą nadal znosić przesuszenie gleby, to podlewanie ziemi, a nawet w połączeniu z zimnem, najprawdopodobniej skończy się źle dla roślin. Należy pamiętać, że zawsze lepiej jest trochę niedopełnić pomidorów niż przepełnić. Powierzchnia gleby musi być sucha między podlewaniami. To właśnie niespełnienie tego warunku najczęściej prowadzi do choroby sadzonek pomidorów z grzybicą „czarną nogę”. Bardzo trudno jest uratować rośliny - można je jedynie przesadzić do świeżej gleby i utrzymywać w stanie półsuchym.
Praktyka pokazuje, że najczęściej śmierć sadzonek pomidorów następuje z powodu problemów z mieszanką gleby.
Może być po pierwsze zarażony bakteriami, grzybami lub wirusami, po drugie nie nadaje się do swojego składu mechanicznego (zbyt gęsty i ciężki), a po trzecie mieć kwasowość nieodpowiednią dla pomidora. Nie ma znaczenia, jakiego rodzaju ziemi użyjesz pod sadzonki: zakupionej lub z własnej działki, przed sadzeniem należy ją kalcynować w piekarniku lub na kuchence, zrzucić nadmanganianem potasu, a jeszcze lepiej potraktować fitosporyną lub furatsiliną. Do rozluźnienia zamiast piasku lepiej dodać wermikulit. A kwasowość można sprawdzić za pomocą specjalnego testu, który jest teraz sprzedawany w każdym sklepie ogrodniczym. Pomidory uwielbiają gleby neutralne. Jeśli gleba jest kwaśna, możesz dodać popiół drzewny.
Co można zrobić w twoim konkretnym przypadku, jeśli sadzonki pomidorów są już chore?
Wygląda na to, że zrobiłeś wszystko dobrze, ale liście nadal więdną lub żółkną, a sadzonki umierają. Ostatni sposób, aby spróbować uratować resztki sadzonek pomidorów - odetnij wierzchołki roślin, nawet jeśli pozostał tylko jeden żywy liść i umieść sadzonki w wodzie o temperaturze pokojowej lub wyższej. W wodzie powinny znajdować się tylko łodygi, bez liści. Gdy na sadzonkach pojawią się nawet najmniejsze korzenie można je posadzić na lekkim, zdezynfekowanym podłożu, najlepiej z dodatkiem wermikulitu. Woda oszczędnie. Pozostałe „kikuty” pomidora również nadal umiarkowanie nawilżają, prawdopodobnie wypuszczą pasierbów i wkrótce zmienią kolor na zielony, nie gorzej niż ich towarzysze. Zwykle tylko ich rozwój jest wolniejszy niż wzrost „wierzchołków”.
Jeśli zastosujesz się do wszystkich powyższych zaleceń, na pewno będziesz mógł wyhodować zdrowe sadzonki pomidorów, które w przyszłości zachwycą Cię pysznymi owocami. Jest jeszcze tylko jeden punkt - to są nasiona pomidora. Z nasionami jesteś skazany na sukces, ale każdy zakupiony to zawsze świnia w worku. Więc uprawiaj i zbieraj nasiona pomidora, jeśli to możliwe.