Zadowolony
Tylko ignoranci nie wiedzą o zaletach warzyw. Ziemniaki, papryka, bakłażany, pomidory. Używamy ich z przyjemnością, nawet nie zastanawiając się, czy jest z nich jakaś krzywda? Wielu uważa, że jedzenie jest całkiem nieszkodliwe zielone ziemniaki, przejrzały bakłażan lub zielony pomidor, zastanawiając się później, co jest przyczyną złego samopoczucia.
W języku angielskim nazwa rodziny psiankowatych brzmi jak „nocne cienie”. Skąd pochodzi ta dziwna fraza?? Okazuje się, że nawet starożytni Rzymianie przygotowywali trucizny z psiankowatych dla swoich wrogów, którzy przenieśli je do królestwa cieni. Nie chodzi tu o ziemniaki, paprykę czy pomidory, które pojawiły się w Europie znacznie później. Wśród tej rodziny jest wiele bardzo trujących roślin. Wystarczy przypomnieć sobie lulka czy narkotyk. Tak, a tytoń, który jest uważany za narkotyk domowy, również należy do tej rodziny. Dlatego przyjrzyjmy się bliżej zielonym pomidorom, aby odpowiedzieć na pytanie: czy można jeść zielone pomidory?
Zawartość kalorii w tym produkcie jest niska - tylko 23 kcal na każde 100 g. Niemniej jednak w zielonych pomidorach są tłuszcze, jednak całkiem sporo - 0,2 g na 100 g. Składają się z nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych, zawierają zarówno Omega-3, jak i Omega-6, ale to wszystko w mikroskopijnych ilościach. Węglowodany są reprezentowane przez mono i disacharydy: ich ilość wynosi 5,1 g na każde 100 g, ale wchłania się tylko 4 g. Białka jest niewiele, tylko 1,2 g za taką samą ilość. Składa się z niezbędnych i nieistotnych aminokwasów. W zielonych pomidorach znajduje się błonnik pokarmowy, pierwiastki śladowe, a przede wszystkim potas i miedź.
Skład witamin jest dość szeroki, ale zawartość ilościowa witamin jest niewielka. Tylko witamina C ma wartość odżywczą, która wynosi 23,4 mg na 100 g, co stanowi 26% dziennej wartości dla osoby. Biorąc pod uwagę skład, korzyści z zielonych pomidorów są niewielkie, zwłaszcza że są szkodliwe.
Oprócz wszystkich przydatnych składników w zielonych pomidorach jest coś, co sprawia, że jesteś ostrożny. Chodzi przede wszystkim o solaninę glikoalkaloidową. Najwyraźniej to przez niego pomidory tak długo uważano za trujące. Najprawdopodobniej ktoś spróbował niedojrzałych, świeżych pomidorów i był „pod wrażeniem” wyniku. Dlatego przez kilka stuleci wierzono, że pomidorów nie należy jeść. Nie jedli nie tylko zielonych, ale i czerwonych pomidorów.
Zawartość solaniny w niedojrzałych pomidorach waha się od 9 do 32 mg. Aby pojawiły się objawy zatrucia, do żołądka musi dostać się około 200 mg tej trującej substancji. Już 400 mg solaniny z łatwością wyśle człowieka do tamtego świata. Kiedy pomidory dojrzewają, obraz zmienia się dramatycznie. Zawartość substancji toksycznej stopniowo spada i zatrzymuje się na poziomie 0,7 mg na 100 g dojrzałych pomidorów. Taka ilość absolutnie nie jest niebezpieczna dla człowieka, a wręcz przeciwnie, w małych dawkach solanina stymuluje układ sercowo-naczyniowy. I nie tylko.
Jego leczniczy wpływ na organizm ludzki jest bardzo różnorodny:
Oprócz powyższej solaniny pomidory zawierają inną toksyczną substancję - alfa tomatynę. Należy do klasy glikoalkaloidów i również stanowi zagrożenie dla ludzi, ale tylko w wystarczająco dużych ilościach. Aby się otruć, musisz zdobyć co najmniej 25 mg substancji. Dawka śmiertelna zaczyna się od 400 mg. Ale nie martw się, bo zawartość tomatyny w pomidorach jest niewielka, na przykład śmiertelna dawka zawarta jest w kilku kilogramach zielonych pomidorów. Ale nawet ta trucizna może służyć człowiekowi. Pozyskuje się z niego kortyzon – dobrze znany lek stosowany w wielu chorobach. Podczas dojrzewania pomidorów z tomatyny otrzymuje się tomatydynę. On nie jest trujący. Obie te substancje mają następujące właściwości:
Istnieją dowody na to, że tomatydyna pomaga budować masę mięśniową podczas ćwiczeń oraz sprzyja utracie tkanki tłuszczowej.
Można wnioskować, że zielone pomidory z jednej strony są szkodliwe dla organizmu, a z drugiej dają ogromne korzyści. Ale nie chcę ich jeść na świeżo ze względu na wysoką kwasowość i raczej nieatrakcyjny smak.
Takie pomidory to jeden ze składników pysznych preparatów na zimę. Wielu chętnie je solone lub marynowane. Istnieje wiele przepisów na ich przygotowanie.
Pomóż walczyć z solaniną i moczyć zielone pomidory w słonej wodzie przez kilka godzin. Jeśli woda zostanie podmieniona kilka razy, szkodliwa solanina zniknie.
Istnieją pewne choroby, w których używanie pomidorów jest zabronione. Są to problemy ze stawami, choroby nerek, pęcherzyka żółciowego, reakcje alergiczne. Wszyscy inni mogą i powinni jeść pomidory, ale w rozsądnych ilościach.
Każdy produkt spożywany przez osobę ma pewną korzyść i może być szkodliwy. To tylko kwestia ich proporcji, odpowiedniego doboru metody przetwarzania i odpowiedniej ilości użycia.