Zadowolony
Ludzie mówią: jeśli chcesz zdenerwować sąsiada, wrzuć garść nasion do jego ogródka barszcz Sosnowski. Co to za roślina i dlaczego ogrodnicy tak się jej boją?
Barszcz - po łacinie - Herácléum jest częścią rodziny parasolowej i ma 52 gatunki. Większość z nich rośnie na półkuli wschodniej, w jej klimacie umiarkowanym. Na terenie naszego kraju występuje 40 gatunków roślin tego rodzaju. Do niedawna uważany był za najczęstszy barszcz syberyjski. W ciągu ostatnich 30 lat pasternak Sosnowsky`ego stopniowo stał się liderem.
Istnieje kilka wersji historii pojawienia się tej rośliny. Niektórzy uważają, że pasternak Sosnowskiego jest wynikiem badań genetycznych prowadzonych przez tajny instytut. Ale biorąc pod uwagę postawę rządu ZSRR pod koniec lat 30. i 40., w szczególności Stalin do genetyki, taka wersja wydaje się problematyczna.
Odpowiedź na pytanie może sugerować łacińska nazwa rośliny - Herácléum sosnovskyi Manden. Ostatnie słowo to skrót od nazwiska biologa, który go zidentyfikował i opisał. Należy do Idy Panovna Mandenova, sowieckiej i gruzińskiej botaniki systematycznej. Ma kilka innych gatunków barszczu olbrzymiego, które zidentyfikowała i opisała podczas badania flory Kaukazu w latach 40. XX wieku. Barszcz Sosnowskiego został nazwany na cześć Dmitrija Iwanowicza Sosnowskiego, który wiele zrobił, aby zbadać florę Kaukazu. Barszcz Sosnowskiego istniał w naturze przez długi czas, ale miał raczej ograniczone siedlisko. Jego dystrybucja to „zasługa” osoby, która wprowadziła tego giganta do kultury, co doprowadziło do antropogenicznej katastrofy ekologicznej.
Po raz pierwszy eksperymenty nad wprowadzeniem tej rośliny do kultury rozpoczęły się w 1946 r., 4 lata po śmierci akademika Wawiłowa, któremu przypisuje się te badania. Zaangażowany w eksperymenty w Polarno-Alpejskim Ogrodzie Botanicznym w regionie Murmańska. Tak niezwykły wybór regionu można wytłumaczyć faktem, że w przyrodzie większość gatunków barszczu rośnie w pasie subalpejskim.
Pasternak Sosnowskiego był przeznaczony do karmienia zwierząt. Ogromna masa biologiczna rośliny – do 2500 centów na hektar – dawała jasne perspektywy wykorzystania jej jako rośliny pastewnej. Ale nadzieje nie były uzasadnione. Mleko od krów z takiego pokarmu stało się gorzkie. Ponieważ pasternak Sosnowskiego okazał się środkiem antyseptycznym, nie można było fermentować mleka do przetwarzania. Ze względu na silne działanie estrogenne tej rośliny krowy zaczęły mieć problemy z rozrodem. Cielęta się nie wykluły. W rezultacie przestali karmić tą rośliną zwierzęta gospodarskie, ale mechanizm zasiedlania roślin już został uruchomiony.
Opis tej rośliny należy zacząć od jej gigantycznych rozmiarów.
Ilość nasion w trawie Herkulesa pozwala skutecznie podbijać wszystkie nowe terytoria, mistrzowie mają ich do 35 000. A taka właściwość jak monokarpowość, czyli zdolność do wzrostu, aż roślina zakwitnie i wyda nasiona, bardzo utrudnia walkę z barszczem. Wzrost do kwitnienia może trwać do 12 lat, nawet przy corocznym koszeniu. Kiełkowanie nasion jest wysokie i wynosi do 89%. Ich maksymalna żywotność to 15 lat. Są lekkie i niesione przez wiatr na duże odległości.
Ale nie tylko gigantyczny rozmiar pozwala tej roślinie dominować i wypierać sąsiadów.
Najczęściej barszcz Sosnowskiego rośnie w miejscach o naruszonej pokrywie trawiastej - w pobliżu dawnych oborów oraz w miejscach, w których nagromadził się niedojrzały obornik, gdzie często chodzi zwierzęta gospodarskie. Istnieje proste wytłumaczenie tego faktu. Faktem jest, że barszcz Sosnowskiego żywi się sinicami i innymi bakteriami beztlenowymi, których nadmiar występuje w miejscach o niskiej zawartości tlenu, a mianowicie tam, gdzie gromadzi się obornik.
Obserwuje się proces lawinowy: im lepiej ta roślina odżywia się i rośnie, im mniej tlenu jest obok niej, tym aktywniej namnażają się cyjanobakterie. Aby pozbyć się konkurentów, roślina nauczyła się uwalniać do gleby specjalne substancje, które mają szkodliwy wpływ na komórki posiadające jądro. Substancje te zapobiegają ich dzieleniu się, skutecznie je niszcząc. Sinice i inne beztlenowce nie mają jądra i wszystko idzie tylko do barszczu. Ta cecha sprawia, że nie zabija, ale jednocześnie nieco ogranicza siedlisko.
Dlaczego pasternak Sosnowskiego jest niebezpieczny?? Zawarte w jego składzie olejki eteryczne, których głównym składnikiem aktywnym są furokumaryny, które działają fotouczulająco, powodując fotodermatozę skóry. Alkaloidy i saponiny triterpenowe zawarte w tym olbrzymu są również uważane za trujące dla ludzi. Dlatego barszcz Sosnowskiego jest rośliną trującą, wszystkie jej części są niebezpieczne, szczególnie w generatywnej fazie rozwoju: podczas kwitnienia i dojrzewania nasion.
Nigdy nie zbliżaj się do pasternaku Sosnowskiego, a tym bardziej go nie dotykaj.
Zdjęcie przedstawia konsekwencje kontaktu z tą niebezpieczną rośliną.
Działanie olejków eterycznych na skórę polega na tym, że całkowicie pozbawia ją ona ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym. Dlatego po kontakcie, a nawet będąc w pobliżu rośliny, na skórze pojawiają się oparzenia, które czasami sięgają 3 stopni.
Są bardzo bolesne, trudne w leczeniu i długo się nie goją. Najczęściej takie oparzenia trzeba leczyć w szpitalu. Odzyskiwanie może potrwać dłużej niż miesiąc. Oparzenia pozostawiają bolesne blizny.
Oparzenie, które wpływa na zewnętrzne błony oczu, może spowodować ślepotę, ponieważ wpływa również na rogówkę.
Niestety, między działaniem eterycznych oparów barszczu na skórę a pojawieniem się reakcji skórnych mija jakiś czas, około kwadransa, kontakt z niebezpieczną rośliną trwa nadal i stopień uszkodzeń wzrasta, więc następstwa oparzeń są bardzo poważne, nawet śmiertelne.
Oparzenia z niego nie są tak silne, ale nie mniej bolesne.
Jak zminimalizować konsekwencje kontaktu z barszczem Sosnowskiego pokazano na filmie:
Roślina ta jest szczególnie niebezpieczna dla alergików. Kontakt z nią może wywołać u alergików tzw. obrzęk Quinckego, gdy opuchnięta od wewnątrz krtań po prostu nie pozwala oddychać.
O barszczu można powiedzieć wiele negatywnych rzeczy, ale ma on również właściwości lecznicze. Ta roślina działa jak
Spektrum działania terapeutycznego tej rośliny jest dość szerokie. Na jej podstawie stworzono skuteczne leki do leczenia wielu chorób.
Instytut Biologii Republiki Komi otrzymał patent na zastosowanie preparatu z barszczu Sosnowskiego do tłumienia salmonelli i Sukhanova A. ORAZ. oferuje leczenie łuszczycy nalewką z tej rośliny, otrzymał również patent na tę metodę.
W barszczu Sosnowski szczegółowe badanie wykazało inne przydatne właściwości.
Ciekawostki: istnieją bardzo egzotyczne sposoby wykorzystania barszczu, na przykład jako instrumentu muzycznego lub materiału do ochrony pni młodych drzew przed myszami.
Na zdjęciu żyrandol z barszczu Sosnowskiego.
Mimo to wyrządza więcej szkody niż pożytku. Rosnące rozprzestrzenianie się tej trującej rośliny niepokoi ludzi w różnych krajach. Kwestia jej zwalczania jest rozstrzygana na szczeblu rządowym, w wielu krajach istnieją już państwowe programy mające na celu wyeliminowanie tej ekologicznej katastrofy. Liczba roślin barszczu stale rośnie, zdobywają coraz to nowe terytoria, tłumiąc rosnące w pobliżu dzikie i uprawne rośliny.
Czy można z nim walczyć?? Doświadczenia różnych krajów pokazują, że jest to możliwe i całkiem skutecznie. Istnieją skuteczne sposoby radzenia sobie z tą gigantyczną trawą, które pomogą pozbyć się terytorium naszego kraju z barszczu, pozostawiając go z pierwotnym siedliskiem.
Barszcz Sosnowski ma krewnego często spotykanego w całym naszym kraju, który nie tylko nie jest rośliną trującą, ale od dawna jest używany do celów spożywczych - barszcz syberyjski lub pęczek. Te dwa typy są nieco inne. Barszcz syberyjski jest mniejszy od swojego kolegi, nie rośnie powyżej 1,8 m. Istnieją inne różnice: liście grona są bardziej rozcięte, łodyga przy szczytowych gałęziach i jest silniej owłosiona niż u barszczu Sosnowskiego.
Istnieją różnice w kwiatostanach i tworzących je kwiatach. Kwiaty mają żółtawo-zielone płatki, a promienie złożonego kwiatostanu parasolowego są owłosione. Pasternak syberyjski wydziela delikatny zapach właściwy tylko dla niego.
Istnieje również różnica w siedliskach tych roślin: barszcz Sosnowskiego uwielbia wilgotne gleby, ale zaleganie wody jest dla niego śmiertelne, a jego syberyjski odpowiednik dobrze rośnie na łąkach zalewowych, wzdłuż brzegów strumieni i rzek - gdzie gleby są mokre. Możesz go spotkać w rzadkich lasach.
Gatunek ten od dawna jest używany do jedzenia. Świadczą o tym również liczne nazwy lokalne: barszcz, dziki szczaw, barszcz. Zjadane są młode pędy i liście, których wywar pachnie grzybami. Do sałatki wkłada się liście, a ogonki marynowane. Z rośliny uzyskuje się kawior, który smakuje jak bakłażan.
Zielona masa barszczu syberyjskiego jest chętnie zjadana przez zwierzęta gospodarskie.
W naturze istnieje prawo równowagi gatunków. Jej naruszenie z powodu nieprzemyślanych działań człowieka w stosunku do świata zwierząt lub roślin prowadzi do katastrof ekologicznych. Jest na to wiele przykładów. Tak też się stało z pasternakiem krowy Sosnowskiego. A jeśli kiedyś był pochopnie wprowadzony do kultury, to teraz też pochopnie próbują niszczyć. Być może, po szczegółowym przestudiowaniu barszczu Sosnowskiego, ludzkość obudzi się i zacznie ponownie rozmnażać to, co dzisiaj tak brutalnie niszczy.