Zadowolony
Chowanie głowy w piasek to stabilny wyraz, który wskazuje, że ktoś się boi, chowa przed problemami. To wyrażenie sugeruje porównanie ze strusiem, który robi to właśnie w razie niebezpieczeństwa. Ale czy największy ptak na świecie chowa się w tak dziwny sposób, a jeśli tak, to czy pomaga w niebezpiecznej sytuacji??
Mieszkańcy są przekonani, że tak właśnie się dzieje. Struś ma małą głowę, dlatego jest kompletnie głupi i uważa tę metodę ucieczki od problemów za wiarygodną. Ten obraz został przywiązany do zwierzęcia i jest wyświetlany nie tylko w jednostkach frazeologicznych, ale także w kreskówkach, filmach, dowcipach. Jednak prawda jest taka, że struś nigdy nie chowa głowy w piasek. To jeden z wielu mitów ludowych, które nie zostały naukowo potwierdzone.
Są filmy, w których według scenariusza strusia należy sfilmować stojąc w słynnej pozie. Aby zwierzę odegrało tę rolę, musiałem wykopać dół i wypełnić go smakołykami. Podczas gdy struś cieszył się smakołykiem, operatorzy zrobili niezbędne zdjęcia.
Skąd dokładnie pochodzi to stwierdzenie, nie da się jednoznacznie powiedzieć. Ale nawet w starożytności ludzie widzieli strusia ze spuszczoną głową i wyciągali własne wnioski. Starożytny rzymski naukowiec napisał w swoich pismach: „Strusie wierzą, że gdy wbiją głowę i szyję w ziemię, całe ich ciało wydaje się być ukryte z boku”. Podróżnicy ze Starego Świata często przywozili historie o zwierzętach z innych krajów. Zapewne w ten sposób do Europy trafiła bajka o gigantycznych ptakach, które w razie niebezpieczeństwa wbijają głowy w ziemię. Z jakiegoś powodu mit ten rozprzestrzenił się tak bardzo w całej Europie, że wciąż we wszystkich językach europejskich można znaleźć takie wyrażenie, jak „wsadź głowę w piasek”.
Struś chowa głowę w piasek
Istnieje kilka wersji wyjaśniających, dlaczego duży ptak powinien chować głowę w ziemi. Okazuje się ciekawy łańcuch, gdy jeden mit rodzi kolejny.
Najbardziej znaną wersją jest to, że struś chowa się w piasku przed niebezpieczeństwem. Wystarczy odrobina logiki, aby to obalić. Gdyby na widok drapieżnika ptak ukrył się w ten sposób, zostałby zjedzony i nie wydał potomstwa. W naturze tylko te cechy są przekazywane genetycznie, dzięki czemu gatunek przeżywa. Gdyby strusie próbowały przetrwać bawiąc się w chowanego, dawno by wymarły.
W rzeczywistości strusie rodzą się biegaczy, potrafią osiągnąć prędkość do 70 km/h. Długie nogi dwumetrowego ptaka pokonują kroki 3,5-4 metrów. Ścigający praktycznie nie mają szans na złapanie zdrowego ptaka, zwłaszcza że dzięki skrzydłom struś gwałtownie zmienia kierunek. Nawet pisklę w wieku jednego miesiąca ucieka z prędkością 50 km/h.
biegnący struś
Jednak wersja w chowanego ma prawo do życia. Ucieczka nie zawsze jest racjonalna, ponieważ jest to czynność bardzo energochłonna. Jeśli niebezpieczeństwo jest daleko, struś po prostu przykuca do ziemi i przyciska do niej szyję. Bardzo trudno to zauważyć w zaroślach. To właśnie robi samica siedząca na gnieździe. Ponadto samice mają maskujący kolor w odcieniach szarości. Wbijanie głowy do szyi w ziemię nie jest konieczne.
Są chwile, kiedy ptak gapi się, a drapieżnikowi udało się podkraść blisko. Jeśli jest już za późno na ucieczkę lub struś jest osaczony, wykorzystywane są umiejętności bojowe. Kończyny dolne dwustukilogramowego zwierzęcia uderzają z siłą około 30 kg/cm2 . Taki cios może być śmiertelny nawet dla dorosłego lwa. Na podstawie powyższych faktów możemy stwierdzić, że strusie dysponują całym arsenałem umiejętności przetrwania. Dlatego nie będą się tak śmiesznie i nieefektywnie ukrywać.
Struś broniący się przed drapieżnikiem
Czy strusie do snu chowają głowy w piasek?? Bardzo ciekawa, ale jakoś nieprawdopodobna wersja. Oczywiście są zwierzęta, które śpią na stojąco, takie jak konie czy czaple. A potem są raczej w półśnie, nie pozwalając sobie na całkowite wyłączenie. Strusie wolą nawet uciąć sobie drzemkę w pozycji siedzącej, z nogami podwiniętymi pod siebie, podczas gdy ich głowa jest wyprostowana. Nie chowają tego nawet pod skrzydłami, jak robi to większość ptaków. W tej chwili ptak słyszy wszystko doskonale, ma doskonały słuch. Aby jednak głęboko zasnąć, musi się położyć, wyprostować szyję i nogi. To najniebezpieczniejszy czas dla strusia. Ale ponieważ nigdy nie mieszkają samotnie, podczas gdy jeden śpi, inni patrzą. Potem krewni zamieniają się miejscami. W ten sposób zachowane jest bezpieczeństwo stada.
Należy zauważyć! Mit wciąż ma pewne podstawy. Faktem jest, że zmęczony długą pogonią struś może zmęczyć się szyją. Następnie, gdy jest już bezpieczny, pozwala sobie odpocząć ze spuszczoną głową. Ale nie kładzie go na ziemi, a ponadto nie zakopuje go w piasku. W tym momencie nadal się wypasa, zyskując siłę po biegu maratońskim.
Ta wersja wydaje się najbardziej logiczna. Rzeczywiście, pod ziemią mogą znajdować się owady i larwy, które struś próbuje znaleźć. Pozostaje jednak pytanie: jak oddycha w piasku?? Odpowiedź jest prosta – nie ma mowy. Strusie żywią się tym, co rośnie, biegają i czołgają się po sawannie. Jest to głównie pokarm roślinny: trawa, owoce roślinne, kwiaty i nasiona. W miarę możliwości zwierzę nie odmówi owadom, małym jaszczurkom i gryzoniom. Pisklęta i młode osobniki jedzą wyłącznie pokarm zwierzęcy. Dorosły samiec potrzebuje około 3,5 kg pokarmu dziennie, więc prawie zawsze je, czyli stoi z głową pochyloną do ziemi.
Co je struś
Niektóre ptaki mają jedną cechę - muszą połykać piasek, aby strawić pokarm. Ta cecha jest również nieodłączna dla strusi. Często połykają małe kamyki, piasek i ogólnie wszystko, co znajdzie się pod ich stopami. Być może stąd wzięła się wersja, że strusie szukają pożywienia w ziemi. Właściwie jeżdżą po samym piasku i wcale nie muszą wbijać w niego głowy.
Nie sposób odpowiedzieć na pytanie, dlaczego struś chowa głowę w piasek. Żaden naukowiec nie odnotował jeszcze takiego faktu. Najprawdopodobniej mieszczanie zobaczyli samca, który kopał dół pod gniazdo, i doszli do wniosku, że tak się ukrywa.
Obecnie strusie hodowane są na wielu fermach, m.in. w Rosji. Dorosły samiec może trzymać człowieka na plecach, więc strusie są dosiadane. W wielu krajach świata wyścigi strusi są popularną formą rozrywki.