Zadowolony
Nawet jeśli właściciele nie przejmują się zbytnio dekoracją działki i wykorzystują każdy kawałek ziemi pod uprawę pożytecznych roślin, wciąż jest na niej miejsce na różę. Oczywiście krzak jadalnego wiciokrzewu lub irgi wygląda świetnie, a zadbane aktynowce i winogrona stołowe zdobią każdą altanę nie gorzej niż powojniki. Ale nie da się obejść bez kwiatów. A projektant krajobrazu z pewnością nada róży honorowe miejsce i dopasuje ją organicznie do jednego z wielu istniejących stylów.
Ale kwiat pokaże się w całej okazałości tylko przy ścisłym przestrzeganiu zasad pielęgnacji, z których jednym jest górny opatrunek. Jeśli wiosną lub latem zwykle dajemy róży wszystkie niezbędne nawozy, to jesienią z jakiegoś powodu często je całkowicie ignorujemy lub używamy niewłaściwie. A potem dziwimy się, że krzak źle zimował i słabo kwitnie. Dzisiaj rozważymy bardzo ważny etap pielęgnacji - karmienie róż jesienią.
Nawozy zawierają pokarm dla roślin, wspomagają pobieranie przez korzenie składników odżywczych zawartych w glebie. Regulują procesy wzrostu i rozwoju krzewów róż, zwiększają ich odporność na szkodniki, choroby i negatywne wpływy środowiska. Niektóre składniki odżywcze przedostają się do gleby z atmosfery wraz z opadami atmosferycznymi i działaniem mikroorganizmów, ale to nie wystarczy. Róże są bardzo wybredne w kwestii nawożenia. Kwitnienie, szczególnie powtarzające się, prowadzi do dużego zużycia składników odżywczych, które należy uzupełnić.
Wiosenne opatrunki zawierające dużo azotu pomagają krzewowi szybko wyrosnąć zieloną masę, stymulują tworzenie pąków. W okresie letnim i jesiennym zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze, najpierw sprzyjają one rozwojowi pędów i wspierają kwitnienie, a następnie pomagają drewnu dojrzeć i skutecznie zimować. Ale to nie wszystko.
Brak jednego lub drugiego składnika odżywczego natychmiast wpływa na wygląd i zdrowie róży. Krzew zaczyna boleć, co prowadzi do jego osłabienia, a czasem śmierci.
Przed karmieniem róż jesienią rzućmy okiem na to, z jakich pierwiastków chemicznych składają się nawozy i dowiedzmy się, jak działają.
Substancje niezbędne dla krzewów do pomyślnego rozwoju i kwitnienia są podzielone na pierwiastki podstawowe, dodatkowe i śladowe. Wszystkie są niezbędne dla rośliny.
Róże potrzebują niezbędnych składników odżywczych w dużych ilościach. Nazywane są makroelementami:
Dodatkowe przedmioty są potrzebne w ograniczonych ilościach. Ten:
Pierwiastki śladowe muszą być obecne w nawozach do róż w postaci śladowej (znikające małe dawki). Są to żelazo, bor, mangan, siarka, miedź, cynk, molibden. Pomimo niewielkiej ilości pierwiastków śladowych są niezbędne dla róż, pod ich nieobecność krzewy tracą efekt dekoracyjny, chorują, a czasami mogą umrzeć.
Miłośnicy rolnictwa ekologicznego mogą całkowicie zrezygnować z zaprawiania mineralnego, wykorzystując materię organiczną – popiół, ptasie odchody, obornik czy nawóz zielony.
Głównym celem jesiennego ubierania róż jest przygotowanie do zimy. Potrzebujemy krzewu, aby stał się silniejszy, a maksymalna liczba pędów do dojrzenia. Jeśli nawozy azotowe stymulujące procesy wzrostu zostaną zastosowane przed nadejściem okresu uśpienia, wynik będzie odwrotny. Zielona masa zyska impuls do dalszego rozwoju, zamiast wrzucać wszystkie swoje siły w dojrzewanie już istniejących pędów.
Z tego wynika, że jesienny opatrunek róż powinien składać się z nawozów fosforowo-potasowych. Na tym etapie te dwa elementy są niezbędne dla krzaków. Potas pomoże różom lepiej przetrwać zimno i wzmocnić układ odpornościowy, a fosfor umożliwi dojrzewanie drewna i wzmocni pędy.
Od końca lipca w regionach północnych i od początku sierpnia na południu do róż nie stosuje się nawozów zawierających azot. Pod koniec lata niektórzy ogrodnicy karmią krzewy obornikiem. Nie można tego zrobić, ponieważ podczas deszczu lub podczas nawadniania zawarty w nich azot przechodzi do gleby, a stamtąd jest dostarczany do korzeni.
Większość doświadczonych ogrodników karmi róże dwa razy jesienią. Pierwszy raz - pod koniec sierpnia - początek września, drugi - albo podczas indyjskiego lata, albo tuż przed mrozem. Jeśli nie masz czasu lub środków finansowych, koniecznie zapłodnij przynajmniej raz.
Pierwszy jesienny top dressing można podawać zarówno w postaci płynnej, jak i granulowanej. Teraz w sieciach handlowych pojawiły się specjalne bezazotowe nawozy jesienne do wszystkich rodzajów roślin. To prawda, że są znacznie droższe od uniwersalnych. Jeśli pozwalają na to finanse, możesz po prostu kupić wykończeniowy opatrunek na róże, użyć go zgodnie z instrukcją i uspokoić się - sam producent zadbał o to, aby nasz ulubiony kwiat otrzymał wszystkie niezbędne substancje.
I jak nawozić róże jesienią, jeśli z tego czy innego powodu nie możesz lub nie chcesz kupić specjalnego nawozu? Jest magiczna różdżka zwana monofosforanem potasu. Ten suplement jest odpowiedni dla jesienna pielęgnacja dla wszystkich roślin. Lek dobrze rozpuszcza się w wodzie, na dużych powierzchniach można go stosować rozsypując na mokrej glebie przed deszczem lub podlewaniem.
Granulowany nawóz jesienny jest zwykle słabo rozpuszczalny w wodzie. Musi być uszczelniony w wilgotnej glebie pod krzakiem. Nawożony obszar powinien obejmować okrąg o promieniu około 25 cm, którego środkiem jest podstawa róży.
Drugi jesienny opatrunek górny, jeśli jest przeprowadzany w ciepłe dni, może również składać się z dowolnego nawozu fosforowo-potasowego, płynnego lub granulowanego. Dostarczana jest do korzeni poprzez podlewanie lub zakopanie w ziemi.
Jeśli chcesz nakarmić różę tuż przed schronieniem i nadejściem mrozu, możesz wykonać jedną z następujących czynności:
Mieszkańcy południowych regionów, gdzie schronienie na zimę róż polega na budowie wysokiego kopca ziemnego, nie muszą się zbytnio martwić, jaki nawóz wybrać na drugi jesienny pogłówek. Krzewy można posypać nie żyzną glebą, ale dojrzałym kompostem.
Obejrzyj film na temat stosowania nawozów fosforowo-potasowych:
Nie zapomnij nakarmić swoich krzewów róż jesienią. Od tego zależy nie tylko ich zdrowie, ale także jakość kwitnienia w kolejnym sezonie.